Warto (przynajmniej raz na jakiś czas) pozwolić maluchom na pomoc w kuchni.
Taka nauka połączona z zabawą, może pomóc nawet w rozwoju mowy.
Chyba nie muszę wspominać o ogromnej satysfakcji ;)
Tym razem przepis na ciasteczka, przy których kuchnia nie musi wyglądać jak pobojowisko.
Taka nauka połączona z zabawą, może pomóc nawet w rozwoju mowy.
Chyba nie muszę wspominać o ogromnej satysfakcji ;)
Tym razem przepis na ciasteczka, przy których kuchnia nie musi wyglądać jak pobojowisko.
Te ciasteczka przygotowywały nasze Szkrabiki.
Ciasto francuskie,
żółtko, łyżka mleka,
miód lub cukier/ksylitol/cukier trzcinowy
świeże lub mrożone jagody.
Foremką wycinamy kwiatuszki, smarujemy żółtkiem połączonym z mlekiem i miodem
lub żółtkiem wymieszanym z mlekiem, a następnie wierzch posypujemy cukrem.
Łatwizna - jak to mówi nasza córeczka ;)
Łatwizna - jak to mówi nasza córeczka ;)
Na środku układamy jagody.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni, aż wyrosną, a cukier się skarmelizuje.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz